Informacje

  • Wszystkie kilometry: 5583.14 km
  • Czas na rowerze: 21d 01h 55m
  • Prędkość średnia: 10.91 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mirdo69.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 14 sierpnia 2014 | Uczestnicy Kategoria 60-70

Dzień 1 Olsztyn - Stary Gieląd

Dzień 1.
Całą nocy padał deszcz , nad ranem gdy wstaliśmy pierwsze co spoglądamy w niebo . Na niebie ciężkie czarne chmury lecz narazie nie pada . No nic jemy śniadanie i w drogę.Przejechaliśmy zaledwie 200-300 m jak znów zaczyna kropić po kolejnych 200 metrach już leje ulewny deszcz. Na nasze szczęście byliśmy w pobliżu naszego owada jadło dajka (Biedronka)w którym i tak mieliśmy zrobić zakupy.
Pomyślałem sobie , że nieźle się zapowiada 500m . jazdy i już leje jak z cebra .Jak się okazało była to dość szybka ulewa i jedyna w całym dniu .Później było tylko lepiej .(I oby jak najdłużej) .Zrobiwszy zakupy i przeczekawszy deszcz udajemy się w stronę Olsztyńskiego rynku.Tam pokręciliśmy się do ok 11. Nieco okrężną drogą kierujemy się w stronę Mrągowa  dojeżdżając do miejscowości Słupy omijając jezioro Wadong , następnie w prawo na Barczewko a z tam tond na Barczewo.W Barczewie przyszedł czas na obiad w miejscowej restauracji usytuowanej na rynku.Tam zjedliśmy po kapuśniaku i sugo . Nazwa dziwna lecz bardzo smakowało ,był to makaron z mięsem warzywami i serem. ( zestaw 15 zł/os). Najedzeni i w dobrych humorach udajemy się nad pobliski staw gdzie po raz pierwszy w życiu widziałem tyle kaczek w jednym miejscu.Po krótkim podziwiania tego stadka ruszmy dalej w stronę Biskupca jadąc równoległą drogą do krajowej nr.16(nowa ,prościutka a przede wszystkim pusta , idealna dla rowerów ) jadąc ładnych parę kilometrów dojeżdżamy do Biskupca . Tu przyszedł czas na lody i małą przerwę.Pokręciliśmy się w okolicach rynku ,ruszmy dalej niestety nieco nie zdecydowani jak jechać robimy małe kółeczko.Znaleźliśmy właściwą drogę,tym razem drogą 590 do Adamowic następnie w prawo na Lipowe ,przez las na Sanclewo .Za Stanclewem wzdłuż jeziora Jelmuń .Tu robimy małą przerwę nad brzegiem jeziora , przeglądając mapę  w celu wybrania miejsca na nocleg.Wybór padł na okolice kolejnego jeziora które będzie na naszej drodze w okolicy miejscowości Sorkwity oddalonej o ok 6 km.Tak wiec jedziemy bo szkoda czasu.Dojechaliśmy do wsi Stary Gieląd nad jeziorem Gielądzkim.Tu postanawiamy zapytać o możliwość rozbicia namiotu.Wybór pad na leśniczówkę usytuowaną nad samym jeziorem.Gospodarze owej leśniczówki okazali się bardo miłymi osobami i bez problemu udostępnili nam miejsce w którym mogliśmy rozbić swój namiot.Udostępniając również pomieszczenia w którym mogliśmy się umyć , oraz schować rowery.A dodatkowo zaproponowali , że jeśli mamy ochotę i siły możemy skorzystać zacumowanego kajaku przy pobliskim molo i popływać.Tak więc szybko rozbiliśmy domek , zjedliśmy kolację na w/w molo i na kajaczek nieco powiosłować na zakończenie pierwszego dnia wakacyjnej podróży . Zanim poszliśmy jeszcze spać niebo pożegnało nas fascynującym zachodem słońca. Dobranoc


  Olsztyn zamek





Olsztyn zamek








  • DST 68.67km
  • Czas 04:50
  • VAVG 14.21km/h
  • VMAX 46.20km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Meridka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa razpr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl